Hej,

to był zdecydowanie najgorszy okres w mojej szkolnej karierze, dużo stresów dużo płaczu a wszystko chodzi o pasek na świadectwie. Miałam intensywny miesiąc, ale z jednej strony ciesze się, że mam to za sobą, że mam trzecią klasę już za sobą. W tym roku mogłam mieć pierwszy raz w życiu pasek na świadectwie a skończę trzecią klasę ze średnią 4,61, załamujące. Nawet dzień rady pedagogicznej, czyli 12.06 zapisałam jako dzień, który sprawił, że 2018 nie jest moim rokiem. A naprawdę w to wierzyłam, że będzie, że będę mogła napisać wam posta w sierpniu, że ten rok jest moim rokiem. Pomimo tej jednej rzeczy ten rok i tak jest najlepszym rokiem w mojej „nastolatkowej” historii, ale już nie jest do końca, taki jak planowałam.

Jak widzicie po tytule tego posta, zostały 2 tygodnie.!

Dosłownie dwa tygodnie za dwa tygodnie o tej porze, czyli mamy 24:24. Będę sprawdzać, czy wszystko mam spakowane i będę odpoczywać, bo o 4:19 pociąg do Warszawy. Patrząc na to, co się ostatnio dzieje tzn. na wzrost samobójstw albo wzrost chęci spacerowania po torach. Wolę jechać najwcześniejszym pociągiem w razie jakiegokolwiek poślizgu. Będzie ciężko wstać we wtorek rano i położyć się spać w środę prawie w nocy, ale mam nadzieje na jakąś drzemkę we wtorek w ciągu dnia. Może od tego wyjazdu co będzie uda mi się coś zacząć nagrywać.

Trzymajcie kciuki za mnie i moje postanowienia i do zobaczenia w następnym poście!