Hej!

Wczoraj przeglądając stare zdjęcia, które robiłam na bloga, uruchomiły mi się wspomnienia oraz emocje, które towarzyszyły mi przy tworzeniu postów i wiecie co ? Wracam tutaj, w dobie Instagrama, tik-toka i innych trenujących aplikacji do przekazu szybkich wiadomości. Uwielbiałam tworzyć zdjęcia na bloga oraz dzielić się swoim życiem w tym internetowym pamiętniku. Jest tyle tematów, które chce poruszyć, ale to jest za dużo jak na jeden zbiorczy post. Dzisiaj podsumuję sobie pierwszy miesiąc nowego roku. Poruszę delikatnie pierwsze tematy, ale większe wyjaśnienia dotyczące poszczególnych tematów będą w osobnym poście, a teraz zapraszam do podsumowania wydarzeń styczniowych.

• Od początku stycznia wciągnęłam się z powrotem w tworzenie makijaży, ale to wszystko nie trwało długo, ponieważ zaczęłam odczuwać ogromne zmęczenie i przebodźcowanie. (mam ADHD w stronę Autyzmu, o czym będę pisać w osobnym poście) Więc moje samopoczucie oraz chęci do życia bardzo zmalały, skupiłam się na pracy oraz życiu domowym.

• W połowie stycznia zaszła we mnie nagła chęć zmiany koloru na blond to był bardzo ciężki proces, który skończył się efektem żółtka na głowie, ale po ponownym farbowaniu wyszedł naprawdę bardzo ładny kolor. Niestety ten naprawdę ładny kolor skończył się tym, że moje włosy zmieniły się w siano. Dzisiaj (03/02/2024) jestem dosłownie parę godzin po zabiegu pielęgnująco-prostującym, ale więcej zdjęć i szczegółów wkrótce jak minie kilka dni, żebym mogla się podzielić recenzją.