Hej wszystkim!

Nie mogę w to uwierzyć, że już się kończą wakacje, poważnie ten ostatni rok szkoły jakoś, mnie smuci. To najprawdopodobniej strach przed nieznanym. W końcu będę mogła zarabiać na siebie i swoje wydatki. Z końcem wakacji zbliża się mój ostatni dzień w pracy! To jeszcze bardziej mnie załamuje. Praca w Holandii to najlepsze co mi się przytrafiło w tym roku i definitywnie wrócę tutaj po maturze. Czasami czuje zmęczenie psychiczne oraz fizyczne, ale to pewnie by minęło po jakimś czasie kiedy wpadłabym w rutynę, kiedy mój organizm przyzwyczaiłby się do pracy. Zawsze miałam problem ze wstawaniem do szkoły o 6:30, a teraz bez ciężkich powiek wstaje o 3:50. Te cztery tygodnie bardzo dużo mi dały nowego pozytywnego doświadczenia. Nie chcę stąd wracać, definitywnie praca na siebie mi się podoba. A ja już mam nowy cel, na który będę zbierać od maja!!!

Do zobaczenia niebawem moi drodzy czytelnicy.

Ps: przepraszam za krótki post, dopiero wracam tutaj :)